Trochę kompleksów

Hej wam! Jak mijają wam wakacje? Mi świetnie! Od kilku dni jestem u babci w Strzyżowie - małym miasteczku godzinę od Rzeszowa. Każdy dzień niesie ze sobą coś innego, dlatego jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Bardzo ciesze się ,że mogę spędzić ten czas z rodziną, bo w roku szkolnym rzadko się widzimy. W przyszłym tygodniu czeka mnie remont, a z nim cała masa roboty. Sprzątanie pokoju, pakowanie rzeczy, wynoszenie ich. Pewnie zajmie mi to cały dzień, ale nawet z tego się ciesze. Oczywiście malowanie to nie wszystko. Na nowe meble jeszcze trochę będę musiała poczekać, uzbierać pieniądze. Fajne jest to ,że wszystko mam już zaplanowane w głowie. Co kupie, gdzie kupie, gdzie postawie. Proszę was o trzymanie kciuków za mnie, bo mistrzynią oszczędzania stanowczo nie jestem - wręcz przeciwnie! :)  Pod koniec miesiąca wleci mi do portfela trochę pieniędzy, bo wielkimi krokami zbliżają się moje urodziny. Planuję też posprzedawać trochę ciuchów - wszystko jest już przygotowane! Ciuchy leżą w pudełkach i czekają na nowych właścicieli. Pozostaje już tylko zrobić im zdjęcia, ale z tym poczekam do malowania ;)

Teraz mniej pozytywna rzecz. Jednym z moich kompleksów są uda, czyli cześć ciała na którą narzeka chyba każda dziewczyna!Generalnie jestem dość szczupła - ostatnio przybrałam na wadzę, ale nadal nie uważam się na grubą. Zawsze wydaje mi się, że wszystko co zjem idzie mi właśnie w uda. Pewnie powiecie to samo o sobie, bo wszyscy tak mówią. Znacie jakieś fajne ćwiczenia na uda? Będę wdzięczna za pomoc ;) Buziaki