Zacznę od podstawowych informacji. Zestaw zawiera 12 pędzelków do oczu, a jego koszt to jedyne 7.27$. Za jeden pędzelek wychodzi więc ok 0.60$ :) Zdecydowałam się na ten zestaw bo urzekł mnie wyglądem . Kremowe rączki z miedzianymi skuwkami do tego białe włosie - wszystko do złudzenia przypomina kolekcję Zoevy 'Rose Golden'. Set zawiera 8 białych pędzelków i 4 z ciemnym włosiem . Szczerze powiedziawszy, gdy otworzyłam paczkę byłam zdziwiona bo okazało się ,że mają dość krótkie rączki. Może być to plusem, jeśli z nimi podróżujemy bo zajmą mniej miejsca, lub jeśli lubimy nosić ze sobą pędzle w kosmetyczce. Ja wiele razy miałam problem z tym ,by je 'upchać' - najczęściej były po prostu za długie i się nie mieściły. Na co dzień pędzle trzymam w szklanych pojemnikach - gdybym wrzuciła te do pozostałych, prawdopodobnie zniknęłyby między nimi i nawet nie byłoby ich widać.
Postanowiłam pogrupować pędzle pod względem koloru włosia, gdyż widzę
między nimi pewne różnice. 'Ciemne' pędzelki ,które oznaczyłam literą C, bardziej przypadły mi do
gustu, bo są po prostu miększe i wykonane z syntetycznego włosia.
1C. Ten pędzelek to mój faworyt z pośród całego zestawu. Jest lekko ścięty, fajny do blendowania. Nie kłuje i jest naprawdę miękki.
2C. Pędzel nadaje się do blendowania i jest miły, lecz jego kształt mnie nie przekonuje. Moim zdaniem włosie jest zbyt długie przez co nie mamy nad nim pełnej kontroli. Niby jest miękkie, lecz jednoczenie sztywne - wszystkie włoski są skierowane w jedną stronę . Trzeba się nauczyć go używać :)
3C. Skośny pędzelek - niestety nie nada się do malowania brwi czy kreski bo jest zbyt duży. Fajnie sprawdzi się natomiast to 'czyszczenia' korektorem łuku brwiowego lub kreski. Używałam go też to nakładania cienia na dolną powiekę i z tym też sobie poradził. Jest bardzo sztywny.
4C.To malec, który nada się do wykończeń . Wbrew pozorom takie pędzelki mają wiele zastosowań :) Nada się np do nakładania pigmentu/brokatu/kleju (o ile zależy wam na dokładności i precyzji).
Białe pędzelki są miękkie, lecz nie tak jak ciemne. Różnica jest niewielka ale zauważalna. Minusem dla mnie znów są kształty, które do najbardziej różnorodnych nie należą. Wszystkie są do siebie bardzo podobne. Najgorsze jest to ,że z pośród 8 pędzelków ,żaden w 100% mi nie odpowiada.
1B. Pędzelek pierwotnie stworzony do blendowania jednak swojej funkcji nie spełnia. Jest miły, lecz włosie zdecydowanie na rzadkie i za długie.
2B. Pędzelek do wykończeń, nie mam mu nic do zarzucenia jednak to kolejny pędzelek tego typu.
3B. Trzeci pędzel znowu typowo do wykończeniówki, właściwie od poprzedniego różni się tylko rozmiarem. Jest fajny, jednak 3 niemalże takie same pędzel w jednym zestawie to dla mnie przesada.
4B. Coś a'la Pencil Brush jednak włosie znów zbyt długie. Jest miłe ,dość zbite - nada się do rozcierania kredki czy cieni na dolnej powiece. Jak widać na zdjęciu kolor skuwki odbiega od pozostałych. Mnie to nie przeszkadza, jednak wolałabym by wszystkie pędzle wyglądały tak samo :)
5B. Tutaj właściwie ta sama historia - różni się od poprzednika długością włosia - jest krótsze.
6B. Można nim blendować jednak jego kształt nie jest do tego stworzony. Najlepiej sprawdzi się do nakładania bazowego cienia na całą powiekę :)
7B. W zasadzie bardzo podobny do 6 - jest jednak minimalnie krótszy no i szerszy. Mam wrażenie jest słabo sklejony i pewnie niedługo się rozleci .
8B. Ten pędzelek w zasadzie różni się od 1C tylko kolorem. To mój drugi faworyt :)
Podsumowując, cały zestaw jest jakby niedorobiony. Kształty się powtarzają , a włosie jest zbyt długie. Kilka pędzelków przypadło mi do gustu . Są to :1C,2C,4C,2B,3B,8B. Reszty mogłoby dla mnie nie być :) Czy polecam ten zestaw? Jeśli zależy wam na jakości i precyzji - nie. Jeśli potrzebujecie pędzelków do kosmetyczki, którymi wykonacie drobne poprawki w ciągu dnia, to powinien się sprawdzić.
W recenzji postanowiłam umieścić też pojedynczy pędzel. Praktycznie na każdej Chińskiej stronce, dostępne są pędzle wzorowane na słynnych Real Techniques. Tych mam kilka i wiecie co? Możecie brać je w ciemno! Swoje pierwsze pędzle tego typu mam od kilku lat i są niemalże niezniszczalne. Mimo codziennego używania, wyglądają jak nowe.Wykonanie bardzo dobre i solidne, włosie niesamowicie miękkie. Pędzel z poniższych zdjęć jest fenomenalny. Idealny do nakładania podkładu :) Do tego tanioszka !
Pędzelek do podkładu od dawna za mną chodzi. Chyba na początku wypróbuje tą tanią wersję :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie zamówienie pędzli z chińskich stron. :D
OdpowiedzUsuńSuperowe pędzelki , ślicznie sie prezentują
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Mam pędzle i bardzo je lubię! :)
OdpowiedzUsuńZamówiłam sobie kiedyś pędzle właśnie z chińskich stron i sprawdzają się świetnie!
OdpowiedzUsuńAGNIESZKAA-ES.BLOGSPOT.COM
Wyglądają pięknie, ja swoje mam również z Chin i sobie je chwalę ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska – blog
Zapraszam serdecznie ♥
Nie miałam nigdy tych pędzli. Wyglądają całkiem fajnie ;)
OdpowiedzUsuńtez mam chińskie pędzle i całkiem fajnie się spisują;)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja jednak wolę sprawdzone pędzelki :)
OdpowiedzUsuńPracuje jako makijażystka i nie wyobrażam sobie mieć niesprawdzonych :)
JustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Wszystko świetnie opisane!:) Też interesują mnie te podróbki RT i chyba w końcu się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam kilka pędzli na aliexpress. Zobaczymy jak się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńJak za tą cenę to świetne te pędzle ;) i oprócz tego ładnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze recenzje. Obserwuję z przyjemnością i zapraszam do siebie :*
nigdy nie zamawiałam pędzli z tych stron :) choć szczerze mówiąc, wyglądają bardzo dobrze i zupełnie "niechińsko" ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem do każdych pędzli trzeba się przyzwyczaić i nauczyć ich używać. Zapowiadają się świetnie, też jestem zwolenniczką Chińczyków ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają naprawdę ładnie :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym takie pędzle przetestowała ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam
mój blog |KLIK|
Wyglądają na mięciutkie:) podobne do Zoevy:)
OdpowiedzUsuńCiekawy i pomocny wpis!
OdpowiedzUsuńnie wyglądają źle;)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała dostać do testów tyle pędzli <3 !!
OdpowiedzUsuńKilka pędzli bym sama przygarnęła:D
OdpowiedzUsuńz ciekawosci sobie chyba takie sprawię :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają te pędzelki, chyba się na nie skusze gdyż szukam właśnie takich ;)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z tymi pędzlami, jest ich tyle że nie wiem który do czego i w gruncie rzeczy używam tylko dwa :( Muszę się zebrać i kiedyś poczytać...o nich...Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńjak ładnie się prezentują! :)
OdpowiedzUsuńJa mam chińską podróbę MAC-ów i od 5 lat spisują się na medal ♥
OdpowiedzUsuńSama bym je chętnie przetestowała :D
OdpowiedzUsuńhttp://roseaud.blogspot.com/
Mam inne chińskie pędzle i jestem z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńTez mam chińskie pędzle i sprawdzają się świetnie ;) Jednak zgadzam się z Tobą, że nie potrzebnie w zestawach są takie same pędzle.
OdpowiedzUsuńZapraszam na ROZDANIE
Wyglądają bardzo ładnie, ja jednak moich z Hakuro nie zamieniłabym na żądne inne :)
OdpowiedzUsuńPędzelki prezentują się bardzo ładnie. Ja niestety również będę musiała zaopatrzyć się w jakieś sprzęty do malowania. :P
OdpowiedzUsuńhttp://stylistfashioon.pl/?p=185
Ja mam pędzle z Polski (tzn. kupione w Polsce) ale oczywiście wyprodukowane w Chinach, jak obecnie większość rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńSama ciągle używam pędzelków Hakuro - mam sporą kolekcję i jestem mega zadowolona. Myślę, iż przy nich już pozostanę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i dodaję do obserwacji. :)
Kalamira92 blog
Mam dwa zestawy chińskich pędzli i jeden jest okropny a drugi genialny :D
OdpowiedzUsuńŚWIETNIE SIĘ PREZENTUJĄ!! <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Wyglądają pięknie, ale jakoś boję się zamawiać produkty które mają styczność z twarzą i ogólnie skórą z Ali.
OdpowiedzUsuńOstatni wygląda porządnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo fajnie:) szkoda, że nie do końca się sprawdzają:(;/
OdpowiedzUsuń